Uwielbiam wcierać w moje włosy różne cuda, tym razem padło na olej kokosowy Vatika wzbogacony o ekstrakty z cytryny, henny oraz amli.
OLEJEK DOSTĘPNY JEST TUTAJ:
Od producenta:
Jest to olej kokosowy wzbogacony ekstraktami z amli, cytryny i henny oraz 6 innych ajurwedyjskich ziół. Vatika to unikalna, naturalna receptura, która powoduje głębszą penetrację oleju aby włosy i skóra głowy były nawilżone i zdrowe. Cytryna reguluje wydzielanie sebum oraz przeciwdziała łupieżowi. Henna wraz z innymi ziołami otula włos chroniąc przez zewnętrznymi zanieczyszczeniami oraz podkreśla kolor włosów. Amla wzmacnia włosy od korzenia aby były zdrowe i lśniące.
Sposób użycia: używaj regularnie na włosy i skórę głowy. Najlepsze rezultaty daje zostawienie jej na noc na włosach a rano zmycie szamponem.
Cena: 14,99zł/150ml TUTAJ
Jego konsystencja jest zbita, gęsta, trzeba go podgrzać w ciepłej wodzie, aby wydobyć go z buteleczki. Zapach bardzo intensywny, dla mnie przyjemny, ale tutaj opinie są bardzo podzielone, niektórych ten zapach drażni. Po pierwszym nałożeniu go na włosy (trzymałam około 1h) niezbyt byłam z niego zadowolona. Włosy wcale nie wyglądały lepiej, miałam nawet wrażenie, że ich wygląd się pogorszył. Postanowiłam dać mu kolejną szansę - efekt ten sam. Nie poddawałam się i trwały kolejne próby aż zauważyłam po około 4-6 próbach, że stan moich włosów faktycznie się poprawił. Stały się bardziej błyszczące, wyglądają na zdrowsze, są łatwiejsze w rozczesywaniu. Nie mam pojęcia co jest powodem, że dopiero po tych kilku próbach moje włosy się z nim polubiły.
O oleju Vatika słyszała mnóstwo dobrych opinii ;)
OdpowiedzUsuńMiałam i bardzo mile go wspominam :)
OdpowiedzUsuńWow super !! Chętnie sama bym przetestowała. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmoja mama go pokochała! :)
OdpowiedzUsuńmiałam go ale nie służył moim włosom, powodował puszenie :)
OdpowiedzUsuńMuszę go w końcu wypróbować, bo planuję jego zakup od naprawdę długiego czasu.
OdpowiedzUsuńpierwsze słyszę, na łupież by się przydał :)
OdpowiedzUsuńZapach pewnie spodobałby się mojemu chłopakowi Damianowi, na którym w pierwszej kolejności testuje rożne ciekawe produkty. :)
OdpowiedzUsuńMiałam go na początku włosomaniactwa;) Polubiłam;)
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś w planach wypróbować i chyba znowu do nich powrócę :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam oleju kokosowego, może kiedyś się to zmieni :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam:)
OdpowiedzUsuńMoje włosy kochają olejek kokosowy :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam i nie słyszałam o nim.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Również słyszałam wiele dobrego:) Szkoda, że początki były nieciekawe...
OdpowiedzUsuńmysle, ze mi zapach rowniez by odpowiadal! :)
OdpowiedzUsuńja rowniez daje kosmetykom, kotre nie spisuja sie odrazu szane, jak widac warto ;)
Też robiłam do niego kilka podejść, a to po prostu wynikało z niewłaściwego użycia – trzeba go po prostu solidnie spłukać. Ogólnie uważam, że jest niesamowity – bardzo skuteczny, pięknie pachnie, wydajny i tani. Ja go zamawiam na http://kosmetykiorientu.pl/olejki-do-wlosow/62-dabur-vatika-olejek-kokosowy-150ml.html i po kilku opakowaniach nie mam wątpliwości, że warto. Najbardziej pomógł mi po zimie, kiedy miałam mega przesuszone włosy, rozdwojone końcówki, ogólnie te moje włosy wyglądały bardzo kiepsko. Olejek je nawilżył, wzmocnił, po jakimś czasie stosowania stały się po prostu lśniące i zdrowe! Zapach też ma bardzo przyjemny, na pewno nie uciążliwy :) Acha, raz na jakiś czas dobrze jest go zostawić na parę godzin, a nawet na noc – zwłaszcza, jak potrzeba jakiejś mega regeneracji!
OdpowiedzUsuń