STRONA FIRMY lub FANPAGE
ZIELONA GLINKA
Od producenta:
Glinka nie jest od razu gotowa do użytku, tak jak pisze w sposobie użycia, trzeba ją rozrobić z wodą lub z oliwą z oliwek. Przed rozrobieniem ma konsystencję suchą, sproszkowaną.
Ja ją rozrobiłam z dwoma łyżeczkami oleju kokosowego co dodatkowo nawilżyło moją skórę i nadało fajny zapach maseczce.
Moja opinia:
Moja skóra uwielbia maseczki z wszelakich glinek!!! Działają na moją cerę idealnie i z tą maseczką jest tak samo. Cudownie oczyściła, wygładziła i odżywiła moją skórę. Ogólnie bardzo fajna maseczka, po którą na pewno jeszcze kiedyś sięgnę :)
----------------------------------------------------------
PARAFINOWA KURACJA DLA STÓP
Od producenta:
Skład:
Konsystencja, zapach:
Peeling ma średniej grubości ziarenka, delikatnie peelingujące, natomiast maska ma tłustą i lepką konsystencję która faktycznie przypomina trochę parafinę. Zapach peelingu i maseczki jest bardzo przyjemny i mocno wyczuwalny.
Dodatkowo do maseczki są dołączone tzw. "foliowe skarpetki". Ja założyłam najpierw je, a potem na nie grube skarpety. Jakoś nie chciało mi się siedzieć z ręcznikiem na stopach :P
Moja opinia:
Ja swoje stopy na początku potraktowałam jeszcze pumeksem, a potem zrobiłam im peeling i nałożyłam maseczkę. Efekt? Bardzo fajny. Moje stopki były gładkie i nawilżone, czyli takie jak być powinny. Peeling delikatnie złuszczył martwy naskórek i stopy stały się gładsze, a maska dopełniła działanie peelingu poprzez nawilżenie moich stóp.
Również otrzymałam niniejsze kosmetyki do testów :) jeszcze się za nie nie zabierałam, ale podobnie jak i Twoja skóra moja lubi glinki :) kuracja parafinowa przyda się moim dłoniom i stopom gdyż są w opłakanym stanie.
OdpowiedzUsuńMiałam parafinową maskę do stóp jak dla mnie jest genialna :)
OdpowiedzUsuńMarion ma bardzo dobre kosmetyi, większosc się sprawdza;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam glinki ale tej od Marion nie miałam.
OdpowiedzUsuńta do twarzy mnie ciekawi :D muszę zakupić jakieś maseczki by też zacząć oczyszczać twarz lub wybrać się do kosmetyczki :D
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam glinki, jednak tej z Mariona nie testowałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam glinki, więc jak wykończę swoje to może się skurzę :)
OdpowiedzUsuńLubię i Marion i glinki, a że jeszcze ten maseczki nie miałam, to chyba się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńLubię firmę Marion :). Mam ich olejek do włosów z orientalnej serii :)
OdpowiedzUsuńczaje sie na te glinkowe maseczki i czaje i dorwac sie nie moge :)
OdpowiedzUsuńzastanawialam sie dzisiaj przy polce wlasnie nad tym peelingiem do stop chyba jednak kupie :)
zapraszam
http://whynot07.blogspot.co.uk/
Z Mariona miałam niewiele kosmetyków. Ostatnio miałam szampon koloryzujący i byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam. Glinke mogłabym wypróbować :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam glinki, więc tej też chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńPołączenie takiej maseczki z olejem kokosowym to ciekawy pomysł, spróbuję kiedyś :)
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś je wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńMarion b.lubię :]
OdpowiedzUsuńJa nie polubiłam tej kuracji parafinowej ;/
OdpowiedzUsuń