Uwielbiam wcierać w swoje włosy wszelakie oleje, maseczki, odżywki i inne cuda. O kosmetykach firmy Natura Siberica czytałam wiele pozytywnych opinii, ale jakoś do tej pory nie miałam żadnego z ich kosmetyków, aż w końcu w moje ręcę wpadł rokotnikowy kompleks olejków dla zniszczonych włosów.
Do kupienia tutaj:
Od producenta:
Rokitnikowy kompleks olei do końcówek włosów - usuwa kruchość i przyczyny rozdwajania się końcówek, uzupełniając w nich niedostatek wilgoci. Ożywia koniuszki włosów, przywracając im elastyczność i zadbany wygląd. Chroni przed negatywnym działaniem termo zabiegów przy układaniu na gorąco. Wchodzące w skład olejów witaminy i aminokwasy odżywiają i regenerują koniuszki włosów. Regularne stosowanie oleju usuwa problem rozdwajających sie końcówek, nadaje włosom zadbany i zdrowy wygląd.
Olej rokitnika ałtajskiego i marokański olej arganowy sprzyjają wykształceniu keratyny, zapewniającej włosom trwałość i blask. Oleje z cytryńca nanajskiego, białego syberyjskiego lnu i orzechów cedrowych zatrzymują wilgoć w strukturze włosów.
Zalety produktu:
• Ożywia i odnawia koniuszki włosów
• Usuwa kruchość i rozdwajanie
• Zabezpiecza przed negatywnym wpływem termozabiegów przy układaniu włosów
• Nie obciąża włosy
Jak ja uwielbiam kosmetyki z takim zakraplaczem/pipetką! No naprawdę dla mnie taka aplikacja kosmetyku jest rewelacyjna, także już ogromny plusik za to. Sam wygląd olejku bardzo kusi, no ale nie to jest najważniejsze... jak jest zatem z działaniem? A no powiem Wam, że SUPER! Moje włosy są w niezbyt ciekawym stanie poprzez codzienne prostowanie, od którego raczej się nie odzwyczaję, dlatego muszę jak najbardziej zapobiegać ich całkowitemu wysuszeniu i zniszczeniu. Kilka kropel tego olejku wcieram we włosy od razu po umyciu i osuszeniu ich ręcznikiem, a także przed rozpoczęciem prostowania włosów. Olejek ma przyjemny zapach, który delikatnie utrzymuje się na włosach. No i teraz to co najważniejsze... olejek naprawdę bardzo dobrze radzi sobie z nawilżeniem i odżywieniem włosów, ułatwia ich rozczesywanie i wydaje mi się, że faktycznie pomaga moim włosom podczas prostowania i nie są one dzięki niemu aż tak narażone na zniszczenie. U osób, które nie prostują włosów sprawdziłby się pewnie jeszcze lepiej. Dodatkowo jest bardzo wydajny, mam dłuuuugie włosy, a wystarczą mi z 2-3 kropelki olejku, aby pokryć nim całe moje włosy.
Czytałam już o nim wiele dobrego i bardzo mnie kusi. Ciekawe czy ja bym pokryła tak małą ilością włosy do pasa, jak tak to wydajność jest mega!
OdpowiedzUsuńJa tez lubie olejki z pipetką :)
OdpowiedzUsuńchcę ten olejek! :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już o nim. Mógłby się przydać :)
OdpowiedzUsuńMam rokitnikowy krem do rąk, ale mnie nie urzekł ;/
OdpowiedzUsuńAch chcę go chcę! Mam scrub z tej serii i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńojjjj kusisz mnie :D a ja też uwielbiam tą formę aplikacji :) i kolejny plus na jego korzyść ;)
OdpowiedzUsuńSeria mnie kusi! Ma cudowne opakowanie:)
OdpowiedzUsuńI słusznie, cała seria rokitnikowa jest rewelacyjna. Sama używam i polecam szampon głeboko oczyszczający do włosów przetłuszczających się, masło do ciała, krem do rąk i żel do ukladania włosów. A opakowania cudne - grafik miał natchnienie :-D
UsuńJakoś nie ciągnie mnie już do rosyjskich kosmetyków.
OdpowiedzUsuńJuż nie? Ale dlaczego?
Usuńuwielbiam olejki :)
OdpowiedzUsuńChce go :P, zapisuję sobie :)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu mam chęć na przetestowanie czegoś z tej linii :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą firmę :)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się coś z tej firmy... :)
OdpowiedzUsuńciekawy :)
OdpowiedzUsuńzakupie z pewnością bo mam odżywkę tej firmy i tej serii niedawno recenzowałam ją i była super :) nie wiedziałam że jeszcze takie cudo mają :D
OdpowiedzUsuńOpakowania tych kosmetyków wyglądają bardzo ekskluzywnie.Ale czy same kosmetyki powalają? Musiałabym to sprawdzić sama
OdpowiedzUsuńTakiego cuda to jeszcze nie miałam. Muszę się za nim rozejrzeć. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń